wtorek, 9 sierpnia 2011

T-Mobile ekstraklasa

  Hej jak dobrze znowu być w domu. Ale ta Kopenhaga była warta poświęcenia dwóch tygodni.
No dobra ale teraz czas wrócić do sportu. Przez te dwa tygodnie sporo mnie minęło. Zaczęła się nasza ekstraklasa więc warto poświęcić jej troch czasu. A więc jak kluby z naszych polskich boisk przygotowywały się do sezonu:
  Cracovia pół roku temu sprowadziła 12 piłkarzy i wymiana połowy składu okazała się dobrym posunięciem. Zespół skazany na degradację utrzymał się w ekstraklasie. Latem Pasy postąpiły odwrotnie: do połowy lipca sprzedały, wypożyczyły bądź zrezygnowały aż z 13 zawodników, w tym- za rekordową w klubie sumę- z Mateusza Klicha. dlatego w okresie przygotowawczym kadra Cracovii była szczupła. Nie dałoby się z niej złożyć dwóch jedenastek.



  Różnie wykorzystywali urlopy  piłkarze GKS. Dawid Nowak 18 czerwca wstąpił w związek małżeński. Tomasz Wróbel natomiast na katowickiej AWF obronił pracę magisterską i wynegocjował z klubem nowy kontrakt.
  Latem GKS rozwiązał umowę z trzema wychowankami. Z drużyną pożegnali się: Krystian Pieczara, Mariusz Zawodziński i Kamil Paprocki. Wielkiego pożytku klub z nich nie miał. Tylko ten drugi miał za sobą debiut w ekstraklasie.                                                                                                                                                                      


  Działacze Górnika wydali w letnim okienku blisko milion złotych na transfery. Więcej niż zimą, kiedy na zakupy czterech zawodników wyłożono 300 tys zł. ale mniej niż w ubiegłorocznym okienku- 13 piłkarzy za ok. 1,5 mln.
  Paul Thomik jest drugim, obok Michała Bembena, zabrzaninem, który jako dziecko wyjechał do Niemiec, a teraz wrócił i związał się z Górnikiem. Zrobił to ze względów sentymentalnych, ale też, by wreszcie zagrać w najwyższej klasie rozgrywkowej.


  Najmłodszym zawodnikiem, który w ubiegłym sezonie zagrał w Jagiellonii, był Adam Radecki- 17 lat i 16 dni (3.04.2011, Wisła-Jagiellonia 2:0), najstarszym- Tomasz Frankowski- 36 lat, 9 miesięcy i 13 dni (29.05.2011,Jagiellonia- Ruch 2:1)
   Michał Probierz był najdłużej pracującym ze wszystkich szkoleniowców w jednym klubie ekstraklasy.Stanowisko objął w czerwcu  2008 roku. Drugi na liście jest Tomasz Kafarski pracuje w Lechii (jako pierwszy trener) 8 miesięcy krócej.  


  Ze względów oszczędnościowych budżet klubowy w sezonie 2011/12 będzie niemal o 40 procent mniejszy niż w poprzednich rozgrywkach
  Wyjazdy prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego do USA i Anglii oraz rozmowy z szejkami arabskimi nie skończyły się znalezieniem nowego inwestora dla Korony.
  Dawid Jańczyk, jako jedyny zgodził się na obniżenie poborów o 30 proc. Kilka dni później wyjechał do Izraela na testy, które ponoć zdał, ale i tak będzie grać w Kielcach.


  Tak mało- 350 tys. euro- pieniędzy Lech nie wydał w letnim okienku transferowym od przejęcia w 2006 roku przez Holding Amica. Wówczas za czterech piłkarzy zapłacono 350 tys. euro. W kolejnych latach były to kwoty od 580 tys. euro do 1,88 mln.
  Rudnev- takie nazwisko widnieje na koszulce Artjomsa Rudnevsa. Do tej pory stosował łotewską pisownię ale teraz woli zapis rosyjski- Artiom Rudniew. Łotysz pochodzi z rosyjskiej mniejszości, a Rudnev to angielska transkrypcja jego nazwiska.


  Bedi Buvala zakwestionował autentyczność swojego podpisu na aneksie rozwiązującym jego kontrakt w Gdańsku. Lechia, broniąc się przed pomówieniami o fałszerstwo, zleciła ekspertyzę u grafologa i oddała sprawę do rozpatrzenia Izbie ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych przy PZPN.
  Lechia SA utworzyła spółkę Lechia-Operator, która w konsorcjum z Sportfive oraz HSG Zander uzyskała 10-letnie prawo do zarządzania stadionem na EURO 2012.


  W legii płaci się tylko za mistrza. Każda wygrana u siebie to 150 tys. zł, na wyjeździe 200 tys. zł, zwycięstwo przynajmniej trzema bramkami 250 tys. zł. Jednak te pieniądze piłkarze dostaną jedynie w przypadku, kiedy zdobędą mistrzostwo. 
  Od letniego okna transferowego trener Skorża musi pisemnie uzasadniać każdą decyzję dotyczącą proponowanego mu piłkarza. Czy to akceptację czy odmowę. 
Nowy sezon będzie 13 z rzędu spędzonym w Legii przez Tomasza Kiełbowicza.


  W ŁKS powstał program E-Scouting. Każdy kibic może polecić zawodnika do gry w klubie z al. Unii. Sztab szkoleniowy zweryfikuje przekazane informacje i być może zaprosi polecanego piłkarza na testy.
  Oficjalną maskotką ŁKS jest Rycerz (nawiązuje do przydomka rycerze wiosny nadanego piłkarzom przez red. Przeglądu Sportowego, Jerzego Zmarzlika). Kibice w plebiscycie zdecydowali, że będzie on nosić imię Bodzio, na cześć bramkarza ŁKS.


  4 lata temu klub miał ogromne problemy finansowe, ale dług wynoszący 3,5 mln zł spłacił w ciągu trzech lat były prezes, a obecnie członek zarządu Jerzy Wolas.
  Czterech graczy Podbeskidzia- Sławomir Cienciała, Michał Osiński, Maciej Rogalski oraz Adam Cieśliński znalazło się w ,,jedenastce sezonu 2010/11''     I ligi.
  Podbeskidzie w dużym stopniu wspiera miasto, które m.in. wynajmuje stadion na preferencyjnych warunkach oraz wypłaca stypendia sportowe piłkarzą. 


  W nowym sezonie 20 procent pensji każdego zawodnika zostanie zamrożone. Jeśli Polonia zdobędzie mistrzostwo, to zamrożona kwota zostanie potrojona i zwrócona; wicemistrzostwa to zwrot zamrożonej sumy. Jeśli jednak zajmie niższe miejsce, to pieniądze przepadną.
  Latem z Polonii odeszli piłkarze, którzy w ubiegłym sezonie strzelili 29 (z 41) goli: Sobiech(9) Mierzejewski(7) Smolarek(7) Gołębiewski(4) Pietrasiak(1) Gancarczyk(1).


  Kibice mający w portfelu inwestycyjne akcje Ruchu muszą uzbroić się w cierpliwość. W marcu ubiegłego roku na Giełdzie Papierów Wartościowych za jedną akcję Niebieskich płacono 1,99 zł, dziś spadły do 0,83 zł. Do historycznego dnia notowań jeszcze trochę brakuje (58 gr w marcu 2009) ale może warto rozważyć kupno?
  Klub latem rozstał się z Marcinem Zającem, który zarabiał miesięcznie   40 tys zł. Pomocnik w rundzie wiosennej trenował z drużyną Młodej Ekstraklasy.


  Nowy nabytek Śląska Johan Voskamp poza graniem w piłkę zajmował się w przeszłości dziennikarstwem sportowym.
  Ojciec Roka Elsnera, Marko, to brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Los Angeles z 1984 roku z kadrą Jugosławii. Z kolei Branko, dziadek pomocnika wrocławian, dwukrotnie był trenerem Austrii.
  Prawie połowa drużyn uczestniczących w rozgrywkach ekstraklasy (dokładnie 7 z 16) to kluby, w których w przeszłości pracował Orest Lenczyk.


  Klub ogłosił konkurs na hasło zagrzewające do walki. Zwycięski slogan,,Razem tworzymy siłę'' zostanie umieszczony na koszulce meczowej.
  Widzew żąda ponad 13 mln zł od Wojciecha Szymańskiego, byłego właściciela klubu,odszkodowania za poniesione straty (degradację do I ligi za korupcję).
  Radosław Mroczkowski jest 36 szkoleniowcem w ekstraklasowej historii Widzewa



  Od momentu objęcia rządów przez Roberta Maaskanta i Stana Valckxa Wisła nie kupiła żadnego polskiego piłkarza, pozyskując za to aż 13 obcokrajowców. Zmieniło to wyraźnie proporcje w zespole- przed przyjściem Holendrów Polacy stanowili około 60% drużyny, teraz około 30%. Prawdą jest, że bardziej kalkuluje się ściągnąć cudzoziemców, natomiast w Wiśle chyba powinna być większa świadomość tego, że na świecie za krajowych zawodników się przepłaca.


   Skrzydłowy David Abwo w 2005 roku na boiskach w Holandii zdobył wicemistrzostwo świata do lat 20. Był podstawowym graczem nigeryjskiej młodzieżówki, którą dopiero w finale zatrzymała Argentyna z Leo Messim w składzie.
  Obrońca Błażej Telichowski, nowy nabytek Zagłębia, ma swoją oficjalną stronę internetową. Można się z niej dowiedzieć między innymi, że na jego temat napisano pracę dyplomową z zakresu...seksuologi.











poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Czy era basaballu to przeszłość

Autorem artykułu jest Agnieszka Haponik




Pamiętacie film „Fan” z Robertem de Niro? Jako psychopatyczny kibic posuwa się do morderstwa, byle tylko jego ulubiony gracz odzyskał formę, a drużyna zaczęła wygrywać…. To nie jedyny film, w którym ten sport wywołuje tak wielkie emocje. A przynajmniej wywoływał. O czym mowa?
Baseball! Jeden z najpopularniejszych sportów w Stanach, obok footballu amerykańskiego i koszykówki. Przez wiele lat był absolutnym fenomenem, wpływając nie tylko na marzenia amerykańskich dzieci, ale i na kulturę masową. Jak? Charakterystyczna czapka z długim daszkiem, który miał za zadanie chronić przed palącym słońcem, wyparła niemalże całkowicie inne letnie nakrycia głowy, a słowo „bejsbolówka” funkcjonuje na stałe w języku polskim w podobnym odniesieniu jak adidasy.


Jak wygląda popularność tego sportu w Polsce? Swego czasu najbardziej rozpoznawane były kije baseballowe. Na szczęście przycichły już doniesienia o ofiarach chuliganów z takowymi w rękach.


W Polsce mamy 3 ligi seniorskie. Najważniejszym miastem polskiego baseballu jest Kutno, gdzie w 2000 roku został zbudowany nowoczesny kompleks boisk. W rankingu Światowej Federacji Baseballu nasz kraj znajduje się jednak na 46 miejscu. W klasyfikacji ujęto 52 kraje. Znaleźliśmy się za Ukrainą, Zimbabwe, Lesoto i Kolumbią. Więc sporo jeszcze przed nami.


Skąd tak dramatyczne stwierdzenie? Według CBOS baseball na Olimpiadzie w Pekinie miał oglądalność rzędu 2%. Mniejszą liczbę widzów przed telewizorami zgromadził jedynie softball. Nawet obraz kontrolny w nocy ma czasem więcej miłośników. Ze względu na niską oglądalność na świecie i duże koszty budowy boisk, MKOl wykreślił obie te dyscypliny z programu igrzysk w Londynie.


Wielka szkoda, bo ta dyscyplina potrafi rozpalić nie tylko amerykańskie społeczeństwo. Dla niewtajemniczonych przedstawiamy pokrótce zasady gry. Czteroosobowa drużyna jest stroną atakującą, druga - dziewięcioosobowa - stara się jej przeszkodzić. Zawodnik atakujący odbija piłkę rzuconą przez miotacza, rzuca kij i biegnie ile sił w nogach, by zaliczyć najbliższą bazę. Jeśli łapacz drużyny przeciwnej jej nie złapał, to biegnie do kolejnych baz i bieg kończy w czwartej, zwanej domem. W chwili, gdy łapacz strzegący danej bazy chwyci piłkę i dotknie biegnącego zawodnika na bazie, atak zostaje przerwany. Punkt zdobywa się dopiero po zaliczeniu wszystkich baz. Drużyna, która po rozegraniu dziewięciu rund zdobędzie większą ilość punktów – wygrywa mecz.


Baseballowi poświęcono już wiele naukowych publikacji. Co ciekawe, jako jedyna dyscyplina sportowa wzbudził zainteresowanie ekipy popularno – naukowego programu Discovery Channel „Prawda czy fałsz - pogromcy mitów”. Mity, które powstały wokół baseballu, doczekały się specjalnego odcinka. Zanalizowano w nim na przykład, czy prawdą jest, że wypełniony korkiem kij baseballowy posyła piłkę z większą prędkością lub czy wilgotne piłki lecą szybciej od suchych. W odcinku wystąpiła dość kontrowersyjna gwiazda amerykańskiej ligi, która użyczyła swojego silnego, profesjonalnego ramienia i współ-testowała kolejne mity. Wyniki były zaskakujące.


Miejmy nadzieję, że o baseballu jeszcze nie raz usłyszymy. A tymczasem śledźmy poczynania eksperymentatorów (dla fanów - niebawem odcinek o baseballu). Nigdy nie wiadomo, czy nie zmienią zdania i nie przeanalizują np. mitów dotyczących piłki nożnej - w końcu zbliżają się Mistrzostwa Świata.


---
A czy Ciebie pasjonuje baseball?


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl